Nieraz zastanawiałem się w 'ciszy', nad tym położeniem geograficznym Polski. A właściwie nad centralnym w erze "globalizmu "położeniem Łodzi. Lub Strykowa.

Jacy jesteśmy ważni- takie strategiczne skrzyżowanie...

I patrzyłem na mapę, co jest na Północy....
Szwecja (10 milionów), Finlandia (5,6 miliona)
To już Czesi lub Słowacy powinni mieć większe znaczenie, jeżeli chodzi o Północ.
Bo dodalibyśmy 38 milionów Polaków.


Gdy świat obciosamy do Europy, to slogan tras ekonomicznych między Wschodem
i Zachodem miałby jeszcze znaczenie.
140 milionów Rosjan i kilkadziesiąt milionów Niemców i Francuzów.
Ale XIX wiek już minął.
Cesarstwo Teutonów i Carstwo Rosyjskie nie trzęsą bilansami korporacji ponadnarodowych.
Chiny, Indie, USA, Brazylia itd.itp mają ważniejsze skrzyżowania ...

Polakom wmawia się iluzję "politycznego "znaczenia, 
aby "patriotycznie" zabijali w Afganistanie, Syrii, Iraku....

Teraz konflikt Ukraina Rosja ma być zapalnikiem większej rozróby z udziałem Polaków.
I milcząco pomija się fakt, że ta "zła, terrorystyczna" Rosja zaakceptowała nową cenę
 za tranzyt ropy przez Ukraine. 
A "obrońcom demokracji"-Ukraińcom nie przeszkadza pomaganie Moskwie 
w dostarczaniu ropy do państw, które nałożyły na FR sankcje.

Fakty się nie liczą.
Ważne są emocje, jakie udaje się wywołać przez media.