" Podróż dookoła świata zaczyna się od pierwszego kroku. Można znaleźć dużo argumentów, aby czegoś nie zrobić. Ale można też oprzeć się na jednym: BO TO MI SIĘ PODOBA."

Powyższe jest moją odpowiedzią na komentarz vlogera Kris'a:


"Polska i BRICS?
To nigdy nie przejdzie. 
Polska to kraj absolutnie niereformowalny. 
Polska to tradycyjnie bezkrytyczna miłość do Watykanu i Zachodu. 
A rozbudowana biurokracja imituje dawne sentymentalne dworki szlacheckie i pałace magnaterii.
 Dlatego w Polsce jest takie parcie na pracę biurową, obojętnie jaką.
Byleby tylko sobie rąk nie ubrudzić, bo to "obciach"."
 
Czytam i słucham przez lata jak ważne jest, aby zmienić system.
Dokładnie to "jacyś ONI" powinni system zmienić zgodnie z oczekiwaniami żądającego zmian.

Ok.
Ale dla takich mężczyzn już czas nie przeznaczać czasu


O BRICS-ie pisałem wielokrotnie.
W 2014 w tekście:

"Dlatego ważne jest wyjście do Polaków z otwartym tekstem politycznym,
że świat przechodzi z jednostronnego zarządzania przez USA do świata współzarządzanego przez kraje BRICS i w interesie naszego państwa, narodu, plemienia, rasy, cywilizacji
 jest dołączenie do tej grupy...

Twórzmy ruch polityczny, który metodami demokratycznymi, doprowadzi do stanu,
 że znajdziemy się w grupie państw wschodzących gospodarek...
Róbmy to jawnie i bez lęku ...

To, co myślimy prywatnie, trzeba powiedzieć publicznie...
Rechot i kpina tzw. poprawnych politycznie jest małą ceną w porównaniu
z dobrodziejstwem głoszenia alternatywnej politycznej oferty atrakcyjnej
dla wielu osób mieszkających w Polsce.

Jestem przekonany o wielostronnych korzyściach takiego przedsięwzięcia
i chętnie wezmę w nim udział na każdym etapie realizacji…"


Teraz, gdy Niemcy spojrzały w kierunku BRICS, będzie łatwiej.
Może jacyś młodzi oficerowie dostrzegą szansę nie bycia mięsem armatnim.
Bo taką rolę władcy zachodni przypisali polskim rycerzom ...w obronie ich interesów.


Wiem, że znajdzie się zawsze jakieś "ale'".


Ważniejsza jest jednak dla mnie możliwość przerwania politycznego błędnego koła,
którego definicją może być tytuł książki R. Dmowskiego "Niemcy, Rosja i kwestia Polska" (rok1908).

Tusk niemiecka onuca, Kaczyński rosyjska onuca... (i na odwrót).

Tak, ONUCA jest osią dyskusji politycznej.

Czy następne pokolenia otrzymają jakąś alternatywę nie będącą onucą?


Dzisiaj zapach onuc wypełni każde spotkanie.
Każdą szczelinę między zdaniami manifestów "CO POWINNI RZĄDZĄCY ZROBIĆ".
Wiem, onuca onucy nie równa.
W tym miejscu także wydaje się konieczne dodanie, że polityczni analitycy wiedzą i ja też,
że są rozróżniane onuce o innych zapachach np. watykańskiego kadzidła, żydowskiego czosnku
lub anglosaskiego złota....


Wyspiański, młody mężczyzna mając 32 lata ośmielił się napisać:
"[...]panowie/dużo by mogli mieć/ino oni nie chcom chcieć."

 
Dmowski(40 lata) i Piłsudski( 37 lat) na początki XX wieku też ośmielili się myśleć nie po szlachecku, 
nie po pańsku, nie po kościołkowemu.
 
Sprawę polską próbowali rozwiązywać nie patrząc tylko na Rosję lub Niemcy.
 
Obaj pojechali 1904 roku do Japonii z przeciwstawnymi propozycjami.
 
Dlaczego o tym wspominam, gdy tematem jest BRICS i sprawa polska?
 
Bo z takiej perspektywy widać, że po raz pierwszym od dziesięcioleci nie będzie potrzeby wybierać między Rosją a Niemcami w spiskowej praktyce dziejów tworzonej przez anglosaskich 007.
 
Ba, nie trzeba też będzie wybierać między Rosja a Japonią, które wiek temu starły się militarnie...
 
Nie będzie problemu potępienia wiecznego, bo ateistyczne Chiny dogadują się z katolicką Brazylią
 i prawosławną Rosją, hinduistycznymi Indiami i wielowyznaniową RPA.
 
Plusów jest więcej niż 500+.
 
 
Na koniec jedna uwaga o prawach rządzących systemami.
System można przekształcić w system docelowy jedynie przy pomocy systemów pośrednich.
 
BRICS nie jest dogmatyczną organizacją.
 
W poniedziałek Algieria podobno zgłosiła oficjalny wniosek o przyjęcie. 
W kolejce jest następnych kilkanaście państw. 
Niedługo BRICS może obejmować 3/4 ludności...
 
Czy to nie powinno rozpalić politycznej wyobraźni?
 
Nie przekonam mężczyzn, którzy oparli swoją karierę na służbie politykom amerykańskim.
 
Jestem przekonany, że jest jednak wystarczająco dużo Polaków, 
którzy dostrzegą w BRICS-ie szansę na stworzenie 
SYSTEMU ZMIENIAJĄCEGO OBECNY SYSTEM.
 
Oby chciało się im chcieć.
 


Bez Polaków albo z Polakami?
Oto jest pytanie.
 
"""Niech na całym świecie wojna,
Byle polska wieś zaciszna, 
Byle polska wieś spokojna."""