Dokańczają robotę Niemców.

 

 

Co pewien czas staram się zainteresować rodaków obliczeniami demografów.

Niestety, ważniejsze , bo sensacyjne , są dla nich "myśli i czyny " kawalera Jarosława Kaczyńskiego.

Z nich próbują odgadnąć przyszłość ojczyzny.

 

Jeżeli jednak spojrzeliby przez kilkanaście sekund na wykresy z symulacjami liczebności ludności,

to może by do nich dotarło, że Polacy( nie tylko) mogą nie mieć żadnej przyszłości.

Zresztą, trend mogą zauważyć , gdy policzą ilu mają wnuków.

 

Prognozy na 2050 rok , choć katastroficzne, nie wywołały żadnej poważnej politycznej refleksji.

Czy dostępne symulacje na 2100 będą podobnie potraktowane?

Pewnie niewielu z tych , którzy czytają ten post, dożyje do tego roku,

więc po co mają sobie zaprzątać głowę jakimiś trendami.

 

Tabela nr 5 z raportu europejskiej agencji  ds. środowisk pt.

Population trends 1950 – 2100: globally and within Europe 


Polska 22 429 000 


Powtórzę swoje pytanie, na które nie otrzymuję odpowiedzi 

od internetowych patriotów:

Jaką politykę może mieć naród, który zanika?

 

Na poniższych  mapkach widać, że cała koncepcja Trójmorza budowana jest na wymierających populacjach....

 

 Kolor brązowy oznacza, że liczba ludności zmniejszy się od 25 do 50 procent

 

 

 

 

Kraje tzw. Trójmorza

 

 

 

 

Acha, aby nie było nieporozumień.

Ludność świata zwiększy się w tym okresie o 4 000 000 000 osób.

Jednakże, jeśli wskaźniki płodności i umieralności utrzymują się na obecnym poziomie

 (tj. przy założeniu wariantu "bez zmiany") przewiduje się, że stopy wzrostu będą znacznie wyższe,

 a globalna populacja prawdopodobnie wzrośnie do 10,2 miliarda w 2050 roku

 i 19,3 miliarda w roku 2100.

 

Polacy do tego wzrostu się nie przyłożą.