Jak się żyje w granicach totalitarnego państwa ?

 Nie mam intencji moralizowania lub obrażania kogokolwiek za poglądy.

Nie jestem też  fanatykiem litery ani tzw. ducha prawa. 

W sumie i tak zawsze oba podejścia są interpretowane w interesie silniejszych lub lepiej zorganizowanych.


Większość parlamentarzystów oraz prezydent  RP  zabrało pewnej liczbie osób dochody emerytalne.

 Osoby te przyczyniły się, co ustawodawca przyznaje, do powstania lub  umacniania  państwowości PRL.

Zaakceptowanie woli aliantów było mądre czy głupie ?

Odpowiedzi pewnie tyle, ile Polek i Polaków.


Zadam inne pytania.

Czy PRL była  korzystna dla milionów naszych rodaków  ?

Czy SB i UB zostawili więcej czy mniej,  niż otrzymali?

Czy parlamentarzyści i prezydent  konsumują ich dorobek ?

Jaki?

Przykładowo Wrocław, Szczecin, Gdańsk Elbląg, Olsztyn...


To też jest dziedzictwo sbeków, ubeków, 

milicjantów...totalitarnego państwa.


Wielu popełniło zbrodnie ?

Niech tych wielu zostanie oskarżonych przez zreformowany aparat bezpieczeństwa i osądzonych przez, a jakże, zreformowany aparat sądowniczy.


Osądzajcie solidarnościowców lat osiemdziesiątych, 

którzy chcieli socjalizmu bez wypaczeń -z ludzką twarzą.

Odbierajcie emerytury pracownikom instytucji państwowych, którzy deklarowali lojalność socjalistyczną, choć nie groziły im żadne katorgi i zsyłki na Sybir.

Przecież to też była "służba na rzecz totalitarnego państwa" 

od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r.
Lubicie osądzać, to osądzajcie.

Ale też  policzcie, ile strat macie z  PRL,  a ile korzyści.


Chcę się mylić, ale coś mi szepcze, że dostarczono mocnych politycznych argumentów zagranicznym ośrodkom, które uważały i uważają , że Polakom PRL się nie należała. 

A zwłaszcza jej granice...

Takie aliancko-radzieckie fanaberie.


Emerytury funkcjonariuszy"totalitarnego państwa" mają pokrycie m.in w ziemiach odzyskanych.


W czym będą miały pokrycie emerytury dzisiejszych funkcjonariuszy ?

W bilionowym zadłużeniu?

Miliard oszczędności z odebranych emerytur nie wystarczy nawet na odsetki.


A zasiana w umysłach oficerów  nieufność będzie rosła zraszana prawniczym potem każdego nowego parlamentu i prezydenta.