Medialny przekaz o wydarzeniach w Paryżu w sposób chyba nie zamierzony prowokuje do dyskusji o terroryźmie... europejskich chrześcijan.

 

 

 

Poniżej próbki intelektualnego starcia z soboru

w Konstancji w XV wieku http://minos-minal-omfalos.blogspot.com.au/2009/11/pawe-wodkowic-herbu-doega.html?view=sidebar

 

 i  współczesnego z portalu Czesława Białczyńskiego  https://bialczynski.wordpress.com/2015/11/14/14-11-2015-ukrainscy-nacjonalisci-odcinaja-sie-od-mordercow-z-wolynia-a-media-banksterow-i-narodowcow-cenzuruja-ten-fakt-im-jest-po-drodze-z-putinem/#comments


 Wiek XV

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


-Czy wolno wszczynać wojnę z żyjącymi w spokoju niewiernymi innych państw?

Nie wolno zabierać niewiernym ich państw, posiadłości czy władzy, gdyż posiadają je bez grzechu i za sprawą Boga

-Czy wolno papieżowi z tytułu imperium rzymskiego zabierać niewiernym władzę, której ci pozbawili imperium?
Wolno tylko wtedy, gdy zaistnieje specjalna przyczyna, dla której wolno by wypowiedzieć im wojnę

-Czy kościołowi należy się wszystko to, co otrzymał w spadku po rządach cesarzy rzymskich?
Teoretycznie nie, gdyż Rzymianie zajęli to wszystko na drodze gwałtu, ale z drugiej strony nie ma pewności czy korzystali z własnego prawa, i czy nie odzyskali tego, co sami utracili na drodze gwałtu

-Kiedy wolno papieżowi karać niewiernych?
Wolno mu wymierzać karę w trzech przypadkach: - gdy poganin działa wbrew naturze - gdy Żydzi tworzą z własnych ksiąg herezję - gdy chrześcijanin złamie prawo Ewangelii

-Czy papieżowi wolno dzierżyć władzę nad ziemiami, które dotąd były rządzone przez monarchów chrześcijańskich?
Dopóki niewierni nie krzywdzą chrześcijan nie ma potrzeby ingerowania w ich władzę

-Czy papież może rozkazywać niewiernym aby wpuszczali na swe ziemie głoszących Ewangelię?
Może nalegać, lecz nie wolno mu siłą ich nawracać, wszystko bowiem zależy od wolnej woli

-Co może się stać jeśli papież nie może faktycznie ukarać niewiernych?
Papież nie może karać tych, którzy choć nie wierzą żyją w pokoju, ale jeśli przyjęli wiarę a grzeszą lub nękają chrześcijan może wymierzyć im karę z ramienia władz świeckich


-Czy pisma papieży i cesarzy naprawdę dają prawo Krzyżakom zajmować siłą ziemie niewiernych?
Pisma te nie dają im żadnego prawa walczenia o nie. Nie daje nic ten, kto nic nie ma

-Czy walcząc ze spokojnymi niewiernymi Krzyżacy naprawdę toczą wojnę sprawiedliwą?
Wszelkie prawo przemawia przeciw napadającym na tych, którzy chcą żyć w pokoju

-Czy można siłą zmuszać niewiernych do zmiany wiary?
Ten tryb jest krzywdą bliźniego, a nie należy czynić złych rzeczy, aby wynikły dobre. Kto przechodzi na wiarę ze strachu, ten nie wierzy szczerze

-Czy Polakom godzi się wspomagać Krzyżaków, tak w celu nawracania pogan, jak i z racji wykonywania zawodu rycerskiego?
Nie niesie pomocy ten, kto pomaga w grzeszeniu

-Czy poddani Krzyżaków grzeszą pospołu z nimi?
Ci, którzy z własnej nieprzymuszonej woli służą Krzyżakom, 

 

 

są tak samo winni grzechu jak ich panowie

-Czy zagarnięte siłą ziemie należą odtąd do Krzyżaków?
Nie, nie należą się im. Wszystko, co zajęto, podlega zwrotowi 
i jest to konieczne do zbawienia



 Wiek XXI
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
 Adam Smoliński said, on 17 Listopad 2015 at 4:18

„(…) Dżihadyści wyznają skrajną interpretację islamu sunnickiego i uważają się za jedynych prawdziwych wierzących. Reszta świata wg nich to niewierzący, którzy chcą zniszczyć islam – w ten sposób uzasadniają ataki na innych muzułmanów i niemuzułmanów.
Swoje okrucieństwo uzasadniają powołując się na wersety z Koranu, które mówią o „pozbawianiu głów” niewierzących. (…)”

Bardzo ciekawy tekst, a jak dobrze wyważony.
Wystarczy jednak cofnąć się tylko o 1000 lat i do owego tekstu podstawić inne nazwy religijne.
A wtedy ów tekst zabrzmi tak:

„Katolicy wyznają skrajną interpretację chrześcijaństwa i uważają się za jedynych prawdziwych wierzących. Reszta świata wg nich to niewierzący, którzy chcą zniszczyć chrześcijaństwo – w ten sposób uzasadniają ataki na innych chrześcijan i niechrześcijan.
Swoje okrucieństwo uzasadniają powołując się na wersety z Biblii, które mówią o „zabijaniu” niewierzących.”

Czyż nie piękne, a jakie prawdziwe?



 ORLICKI said, on 17 Listopad 2015 at 1:34

Muzułmanie boją się kłamstwa i chciwości? A tureckie podboje nie były z chciwości? Nie otaczali się bogactwem władcy imperium osmańskiego? A łupienie niewiernych przez Mahometa? Po co to robił jak nie z chciwości prostaka któremu mało bogactwa? A posiadanie kilkunastu żon? To nie tylko seks ale chęć demonstrowania bogactwa. Co do kłamstwa, to jest ono nakazywane wprost w Koranie wobec niewiernych. Jeśli Pan zna muzułmanów którzy mówią jak to boją się kłamstwa i chciwości, to oznacza tylko tyle, że uprawiają na Panu pokazowo, oszukiwanie, zwodzenie niewiernego – co nakazuje im Koran. Gdyby był Pan w ich kraju i przyznał się, że nie wierzy w żadnego jednego Boga, tylko boskie drzewa lub wielu bogów pogańskich, to nie podcięliby Panu gardła. To zaszczyt dla chrześcijan, wierzących jak Oni, w podobnych proroków i jednego Boga. Tylko by z pana skórę zdzierali jako człowieka w ich mniemaniu zupełnie nie wierzącego. Tylko Turcy islamscy są nieco inni, bo się dawno zgreczyli i zeuropeizowali. Potrzeba było na to wieków ich życia w Europie. To nie Niemcy ich nauczyli tolerancji do zachodniej kultury tylko najkrwawszy z władców osmańskich. Nawet Biblię tłumaczyli, przepisywali. Gdyby nie strach przed ich własnym władcą, byliby dalej fanatycznie islamscy. Lecz i do nich dociera skrajny islam, czyniąc spustoszenie w ich kulturze. Gdy wybuchnie poważny konflikt z islamem, Turcja, kiedy tylko poczuje, że nie opłaci się jej iść z zachodem, stanie po stronie współwyznawców. Polityczne elity tureckie, są konformstyczne.



 Adam Smoliński said, on 17 Listopad 2015 at 3:11

Reaguje pan jak typowy chrześcijanin strasząc mnie diabłem. Tego delikwenta akurat się nie boję, bo dla mnie nie istnieje.
Przede wszystkim pisałem o zwykłych ludziach, których poznałem, nie o władcach i porąbańcach religijnych.
Akurat żle pan trafił, ponieważ tych Musli poznałem w ich krajach. W całej Afryce, na Bliskim Wschodzie oraz na dalekim wschodzie również. Opowiada pan po prostu bzdury i straszne bajki dla niegrzecznych chrześcijan. Musli, których poznałem, doskonale wiedzieli o mojej wierze. Jakoś żyję i chodzę w swojej skórze. Nawet byli ciekawi jak wygląda moja wiara.
Jerozolima pod rządami Sułtana była bardzo tolerancyjna. Nikt nie czepiał się wiary, należało tylko płacić podatki. To Krzyżowcy wymordowali wszystkich innowierców, to oni stawiali stosy i szubienice, gwałcili i kradli.
Rządy państw kolonialnych niewiele różniły się od wybryków Krzyżowców. Teraz mają piękne za nadobne.
To typowe dla chrześcijan, że wpychają się wszędzie ze swoim nawracaniem, a kiedy ich odpędzają, to krzyczą, że ich mordują. Nie raz to obserwowałem, na własne oczy. I tu ma pan kłopot, bo ciemnoty chrześcijańskiej mi pan nie wciśnie. To sam przeżyłem, a nie nasłuchałem się w telewizji, kościółku, czy też w innym badziewiu.
Trudno się dziwić teraz islamowi, chrześcijaństwo dobrze ich wyszkoliło i dało przykład jak zdobywać religijnie Europę.
Uwarzone piwo trzeba wypić.
Szkoda, że Sobieski był taki głupi i poszedł na odsiecz Wiedniowi. Dzisiaj nie byłoby Watykanu, nie byłoby Hapsburgów, Hohenzollernów, nie byłoby rozbiorów Polski. Katarzynę W. sami byśmy utopili w kloace.
Święto lasu!!!
Może teraz my popatrzmy, jak rozbiera się Zachód i miłościwy Watykan, jak rozpada się miłościwe chrześcijaństwo.
Słowian nie ruszą, bo wiedzą, jaka to straszliwa siła.
Ale mam dla pana jedną dobra wiadomość. Dywaniki modlitewne są jeszcze bardzo tanie.
Ostatecznie to jedna i ta sama pustynna zaraza. :)


 bialczynski said, on 17 Listopad 2015 at 8:51

Panie Rafale

Pan zdaje się zapomina, że Wielkie Mordowanie to wspólne dzieło wszystkich chrześcijan wszelkich wyznań i że dotyczy całego świata. Ostatnie kolonie w Afryce wyzwalały się w latach 80-tych XX wieku, po latach krwawej łaźni i rabunku chrześcijańskiego. Masowe mordy Indian w Ameryce Południowej i Północnej skończyły się także w XX wieku. Nie inaczej potraktowano Maorysów tylko jak zwierzęta które rżnie się bezkarnie. To są prawdziwi chrześcijanie a pan jest naprawdę heretykiem skoro nie uznaje pan Dekalogu – wzorca postępowania nawet dla komunistów, którzy zezwolili Kieślowskiemu na produkcję wspaniałego serialu pojednania polsko-jaruzelskiego „Dekalog”. Jeśłi dodamy ich zbrodnie jako ludzi przesiąkniętych chrześcijańskim wychowaniem od dziecka to ładne rzeczy z tego wychodzą. Tymczasem wszyscy wrzeszczą masoni, masoni, masoni. Dobrze że się ukrywali bośmy dzisiaj nic nie wiedzieli o swojej przeszłości bez ich kreciej roboty w rozwalaniu tego bagna. Teraz także nie masoni zabijają w Paryżu, tylko banksterka światowa robi powtórkę z II wojny Światowej.

Ja pamiętam jeszcze, bo jestem na tyle zaawansowany wiekowo, ze niejakiego Lumumbę mordowali dla kopalni diamentów i kobaltu jakie tam posiadali belgijscy chrześcijanie – protestanci. Dzisiaj ci obłudnicy składają kwiaty pod ambasadami Francji i gonią po Brukseli jak z piórem. Puusza sie przed Polakami swoją 300 letnią demokracją a Francuzi pouczają Polaków co to jest „nowoczesność” i „otwartość”. To te Niemcy które miały w Polsce swoją kolonię. To ten sam świat który handlował słowianskimi niewolnikami od roku 700 do 1100 – w setkach tysiecy sprzedając ich do Kalifatu Kordoby poprzez żydów i chrześcijan – odławianych po zdobycznych ziemiach nw Łużycach i Wieletii, albo z Serbii.