Religie nie rozprzestrzeniają się same – to władcy, ich armie, złoto i dekrety, decydują, co ludzie wyznają, a co ląduje na marginesie.
Świętujemy Wielkanoc, bo jest państwowy wolny dzień od pracy, czy, bo znamy teologię zmartwychwstania?
Od starożytnej Persji po komunistyczne Chiny, od cesarskich rozkazów po współczesne konstytucje, władza wybiera: zaratusztrianizm wzniósł się dzięki królom, chrześcijaństwo stało się globalną siłą dzięki Rzymowi, islam rządził z kalifami, buddyzm rósł z cesarzami. Komunizm XX wieku pokazał, że można zmiażdżyć wiarę, narzucając ateizm z siłą religijnych imperiów. Bez Konstantyna chrześcijaństwo mogłoby zostać niszowym ruchem, a bez Mao taoizm nie byłby sprowadzony do roli kontrolowanych zwyczajów, odciętych od dawnej mocy. Stalin tępił religię nie z powodu „żydowskiej większości rządowej”, lecz marksistowskiej ideologii . Współczesne państwa – od laickiej Francji po nacjonalistyczne Indie – nadal dyktują, czy narody wierzą w Boga, naukę, czy partię. Napisałem "narody", bo jednostki wierzą w to, co danym momencie uznają za warte wierzenia. Lub opłacalne- covidianizm, klimatyzm, trumpizm, syjonizm...
Persja: Zaratusztrianizm pod królewskim batem
W starożytnej Persji zaratusztrianizm( drugie tysiąclecie przed Chrystusem) byłby lokalnym kultem bez Achemenidów i Sasanidów. Darius I (522–486 p.n.e.) ogłosił Ahura Mazdę -Pana Mądrości walczącego z Angra Mainju -Złym Duchem filarem władzy, budując świątynie ognia od Indii po Egipt. Kapłani-mobedzi weszli do administracji, wiara spajała imperium. Sasanidzi (224–651 n.e.) ujednolicili Avestę, wypromowali atashkadeh-ogień i woda-jako symbole rytualnej czystości, tępili chrześcijan i manichejczyków. Królewskie armie i skarbce pchnęły zaratusztrianizm na ogromne tereny. Gdy Arabowie rozbili Persję, bez wsparcia państwa skurczył się do garstki Parsów w Indiach. Dziś Iran narzuca islam, a zaratusztrianizm to cień dawnej siły – władza wciąż wybiera, co żyje, a co zanika.
Rzym: Chrześcijaństwo z katakumb na światową scenę
Chrześcijaństwo, dziś 2,4 miliarda wyznawców, zaczęło jako prześladowana sekta w I wieku. Bez Konstantyna (Edykt Mediolański, 313 n.e.) mogłoby zostać niszowym ruchem, jak kulty Mitry. Cesarz sfinansował kopiowanie Pism, zwołał sobór w Nicei (325 n.e.), by ujednolicić doktrynę, i wzniósł bazyliki. W 380 r. n.e. cesarz Teodozjusz wydał edykt tesaloński, który ustanawiał chrześcijaństwo, konkretnie chrześcijaństwo nicejskie, religią państwową Cesarstwa Rzymskiego. Większość innych sekt chrześcijaństwa zostało uznanych za heretyckie i zdelegalizowanych, a ich posiadłości zostały skonfiskowane przez państwo. Narzucił chrześcijaństwo jako religię Rzymu, zamykając starożytne świątynie. Kościół dostał sądy, ziemie, armie, niosąc wiarę od Hiszpanii po Syrię.
Gdy Konstantyn przeniósł stolicę do Konstantynopola w 330 n.e., Rzym tracił polityczną wagę, a centrum cesarstwa przesunęło się na Wschód. Kościół w Italii zaczął przejmować rzymską machinę – administrację, sądownictwo, podatki – szczególnie tam, gdzie cesarska władza słabła. Biskupi, jak papież Leon I (440–461 n.e.), działali jak zarządcy, np. negocjując z Attylą w 452 n.e. Po upadku Zachodniego Cesarstwa w 476 n.e. Kościół na Zachodzie w pełni zagarnął rzymskie struktury: drogi, prawo rzymskie, latyńskie dokumenty stały się narzędziami ewangelizacji. Papieże przejęli role senatorów i prefektów, budując średniowieczny Kościół. Na Wschodzie, w Bizancjum, Kościół był pod cesarskim butem, ale w prowincji rzymskiej zyskał niezależność. W epoce kolonialnej chrześcijaństwo dotarło do Ameryk, Afryki, Azji. Dzięki rzymskiemu wsparciu stało się jedną z głównych religii obok islamu, hinduizmu i ateizmu. Bez cesarzy mogłoby być zapomniane.
Islam: Kalifaty rozpalają imperium Koranu
Islam w VII wieku połączył wiarę z polityką. Mahomet stworzył w Medynie państwo, a kalifowie Umajjadów (632–750 n.e.) w sto lat zajęli Bliski Wschód, Afrykę Północną i Hiszpanię. Szariat, podatki (jizya) dla niemuzułmanów i administracja pchały ludzi do konwersji. Abbasydzi (750–1258 n.e.) uczynili Bagdad centrum nauki, cementując islam jako cywilizację. Gdy kalifaty osłabły, ekspansja spowolniła, ale 1,9 miliarda muzułmanów to efekt państwowej machiny. Dziś Arabia Saudyjska wydaje miliardy na wahhabizm, budując meczety od Berlina po Dżakartę, a Turcja Erdoğana wspiera islamizm – władza wciąż steruje wiarą. Islam ma twarz władcy.
Buddyzm: Cesarskie złoto zamiast leśnych kazań
Buddyzm mógłby utknąć w Indiach bez Aśoki (268–232 p.n.e.). Cesarz wzniósł stupy, wysłał misjonarzy na Sri Lankę i do Chin, narzucając dhammę w administracji. Dynastie Tang (618–907 n.e.) i Nara (710–794 n.e.) finansowały klasztory i sutry, czyniąc buddyzm filarem Azji Wschodniej. Gdy patronat malał – jak w Indiach po Maurjach – przegrywał z hinduizmem i islamem. Współczesne Chiny kontrolują buddyzm dla nacjonalizmu, Tajlandia czyni go tożsamością – polityka nadal trzyma lejce.
Komunizm: Ateizm narzucony ogniem i kulami
Komunistyczne państwa – ZSRR, Chiny, Kuba, Korea Północna, Wietnam – zmiażdżyły zastane religie, narzucając nową-materializm i ateizm- z brutalnością religijnych krucjat. Marks, Lenin i Mao stali się „prorokami”, "Kapitał" świętym tekstem, parady 1 maja rytuałem, a inaczej wierzący heretykami, mordowanymi lub więzionymi.
ZSRR (1917–1991): Karol Marks nazwał religię „opium dla mas” (Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa, 1843), Lenin powtórzył to w Socjalizmie a religii (1905), a za Stalina została zalana krwią. Po rewolucji 1917 roku cerkwie zamieniano na magazyny. W latach 1918–1938 zabito wiele tysięcy duchownych . Radzieckie szkoły wbijały materializm, gazeta-Prawda czciła robotników i naukę marksistowską. Konstytucja z 1936 roku oddzieliła państwo od religii, ale narzuciła ateizm – w 1980 roku tylko 10% ludzi radzieckich deklarowało wiarę. Po upadku ZSRR prawosławie wróciło – bo państwo je propaguje. Podobno 71 proc. obywateli Rosji uznaje się za prawosławnych( bo wypada naśladować Putina?), ale tylko 6 proc. z nich chodzi na nabożeństwa przynajmniej raz w tygodniu
Chiny (1949–obecnie): Mao Zedong uznał religię za truciznę. Po 1949 roku zaatakował taoizm, buddyzm i konfucjanizm. Rewolucja kulturalna (1966–1976) była masakrą – Czerwona Gwardia niszczyła świątynie, np. Góra Tai, centrum taoizmu, ograbiono, posągi rozbito. Zniszczono ok. 80% miejsc kultu (Religion in China Yang Fengganga). Taoistyczni mnisi ginęli lub trafiali do obozów – setki tysięcy wierzących ucierpiało (The Souls of China Ian Johnson). Teksty (Tao Te Ching) palono, rytuały zakazano. Szkoły wpajały materializm hasłami „Nauka jest jedyną prawdą”. Taoizm stracił klasztory, mnichów, autonomię. Praktyki – feng shui, qigong – zeszły do podziemia lub przetrwały jako zwyczaje ludowe, bez religijnego rdzenia. Szacuje się, że 20–30% Chińczyków praktykowało jego elementy. Po Mao (1976) Deng Xiaoping pozwolił na odbudowę, ale pod butem KPCh. Świątynie to atrakcje turystyczne, teksty cenzurowane, by nie drażniły partii. Falun Gong, inspirowane taoizmem, jest zakazane od 1999 – ok. 10 tysięcy aresztowań rocznie. Tylko 12 milionów Chińczyków (1%) deklaruje taoizm miliony używają jego elementów bez światopoglądowego rdzenia. Mao sprowadził taoizm do roli państwowego rekwizytu, narzucając ateizm 1,4 miliardowi ludzi.
Kuba (1959–obecnie): Fidel Castro po 1959 roku rozbił Kościół katolicki, który dominował (70% Kubańczyków w 1950 roku). Księży wyrzucano, religię zwalczano jako „burżuazyjną”. Szkoły promowały materializm, partia dusiła kulturę. Od 1992 roku Kuba złagodziła kurs, ale ateizm to norma – tylko 15% praktykuje wiarę.
Korea Północna (1948–obecnie): Reżim Kimów zastąpił religię kultem wodza (Juche). Świątynie zburzono, wierzący trafiali do łagrów. Dzieci uczą się czcić Kim Il-sunga, materializm to jedyna prawda. Wiara wegetuje w podziemiu.
Wietnam (1945–obecnie): Po zjednoczeniu w 1975 roku komuniści zamykali buddyjskie i katolickie klasztory, więzili mnichów. Od lat 90. religia jest pod kontrolą – klasztory muszą wspierać partię. Ateizm króluje w szkołach, choć 80% Wietnamczyków kultywuje obrzędy buddyjskie lub taoistyczne ale bez wiary .
Komunizm zastąpił Boga Partią, a ołtarze fabrykami. Państwa narzuciły ateizm z siłą Konstantyna dla chrześcijaństwa – propaganda, kule, obozy zmieniły miliony w niewierzących. W Chinach taoizm, kiedyś filar kultury z klasztorami i mnichami, został zmiażdżony przez Mao, stając się zbiorem zwyczajów pod okiem KPCh.
Francja: Katolicyzm pod laickim młotem
Francja pokazuje, jak tzw. cywilizowane państwo może zdławić religię. Przed 1789 rokiem katolicyzm był rdzeniem monarchii – Kościół rządził szkołami, ziemiami, moralnością. Rewolucja (1789) wywróciła stół: klasztory zagrabiono, księży ścinano, Konstytucja Cywilna Kleru (1790) rzuciła Kościół na kolana. Laickość stała się dogmatem – dziś Francja zakazuje krzyży w szkołach, burek na ulicach, narzucając ateizm jako „neutralność”. Dzieci rosną w sekularyzmie, religia to temat tabu. Państwo zepchnęło katolicyzm na margines, promując niewiarę, podobnie jak komunizm.
Współczesność: Państwa grają w wiarę
Władza wciąż narzuca, co wyznają narody. Indie Modiego (od 2014) stawiają na hinduizm – świątynia Ram Mandir w Ajodhji powstała za publiczne pieniądze, muzułmanie i chrześcijanie dostają w kość od nacjonalistów. Chiny kontrolują taoizm i buddyzm, robiąc z klasztorów turystyczne fasady, ale niszczą ujgurskie meczety, bo nie pasują do „chińskiej jedności”. Arabia Saudyjska pompuje miliardy w wahhabizm, budując meczety od Londynu po Bali. USA, choć świeckie, dają pole ewangelikalnemu chrześcijaństwu – od aborcji po edukację – bo politycy łowią głosy wiernych. Polska utrzymuje katolicyzm w historycznym sojuszu, widocznym w lekcjach religii i funduszach.
Jaki Bóg, jaka nauka, jaka partia- bez wsparcia politycznego religie wegetują – chrześcijaństwo bez Konstantyna byłoby lokalne, jak zaratusztrianizm po Sasanidach. Mao zdegradował taoizm do zwyczajów, jak Stalin prawosławie a Francja katolicyzm.
ZGŁOŚ NADUŻYCIE