Zamieszczanie pracy blogierskiej innej osoby niektórzy uznają za lenistwo umysłowe. OK. Ale, żeby znaleźć coś interesującego, potrzeba też pracy umysłowej i czasu poświęconego na szukanie

Poniżej artykuł z portalu Czujnego Obywatela. Amerykanskiego czujnego obywatela.
Specjalizuje się w śledzeniu manipulacji i formatowania świadomosci w branży szeroko rozumianej kultury i rozrywki.
Dzisiaj przedstawiam jego rozważania na temat wydarzeń w Gazie.
Nie oceniam zamieszczonych wniosków pod kątem prawdziwości, ale proponuję zwrócić uwagę na podejście do tematu.
Chłodne logiczne rozumowanie, poparte informacjami, których w polskiej blogosferze trudno znaleźć.
I warto poczytać komentarze, których z oczywistych względów-obfitość- nie przedrukowuję.
Sa skrajne, ale nie wulgarne.
Czyli jednak są  obecni w internecie ludzie, którzy potrafią się wypowiadać bez "***** *** lub innego przeciwnika politycznego".

Przejdźmy do rzeczy.

https://vigilantcitizen.com/vigilantreport/the-october-7th-attacks-on-israel-were-allowed-to-happen-heres-why/

Pozwolono na ataki na Izrael z 7 października.
Oto dlaczego.

Kiedy obserwujemy rozwój wojny izraelsko-palestyńskiej, niektóre podstawowe fakty nadal nie mają sensu.
Po pierwsze: jak Izrael mógł nie widzieć nadchodzących ataków z 7 października?
Po drugie: jaka była wielka strategia Hamasu w tych atakach?
Odpowiedź na te pytania może zszokować niektórych.

W ciągu ostatnich tygodni otrzymałem wiele wiadomości od czytelników
z prośbą o moje przemyślenia na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Zazwyczaj staram się trzymać z dala od kwestii politycznych,
ponieważ są one mniej więcej przedstawieniem kukiełkowym,
a ta strona jest głównie o lalkarzach, którzy za nią stoją.
Jednak w przypadku obecnego konfliktu izraelsko-palestyńskiego za kulisami miało miejsce kilka poważnych marionetek
i, niestety, wielu ludzi tego nie widzi.

Gdy tylko rozpoczął się konflikt, miliony natychmiast opowiedziały się po jednej ze stron
i zaspamowały swoje konta w mediach społecznościowych takimi rzeczami jak "Stoję po stronie Palestyny" lub "Stoję po stronie Izraela".
Chociaż rozumiem, dlaczego niektórzy mogą chcieć "stać" ze swoimi ludźmi, wielu innych ludzi musi usiąść.
I pomyśleć.
I zastanawiać się, dlaczego tolerują okrucieństwa, ponieważ ludzie po drugiej stronie "na to zasłużyli".
Nie zrobili tego.
Większość ludzi, którzy ucierpieli i zginęli, to niewinni cywile.

Chociaż w ludzkiej naturze leży chęć opowiedzenia się po którejś ze stron (przy jednoczesnym oczernianiu drugiej),
ta kwestia nie jest ani czarno-biała.
Bardzo daleko od tego.

Aby właściwie przeanalizować ten konflikt, trzeba wziąć głęboki oddech,
zrobić krok w tył i spojrzeć na sytuację z góry.
Tak jak robi to elita.
Co więcej, trzeba ewakuować emocje i zadać bardzo podstawowe pytanie: "Kto ostatecznie na tym zyskuje?".

Kiedy to zrobimy, można dojść do porażającej konkluzji:
obie "strony" mogą być po tej samej stronie.

Oto fakt, który ludzie muszą natychmiast rozpoznać:
przywódcy Hamasu nie są "bojownikami o wolność", a Izrael nie tylko "broni się".
Po obu stronach nie ma "dobrych facetów", są tylko ludzie, którzy dążą do konkretnych celów.

Jeśli uważasz, że jest to całkowite błędne myślenie, zadaj sobie pytanie:
Czy początki tego konfliktu miały w ogóle sens?

Pretekst do wojny


7 października 2023 r. Hamas przeprowadził serię skoordynowanych ataków na terytoria izraelskie sąsiadujące ze Strefą Gazy.
Data ta nie była przypadkowa.
Było to prawie dokładnie 50 lat po rozpoczęciu wojny Jom Kippur 6 października 1973 roku.
Ponadto 7 października był dniem szabatu i datą kilku świąt żydowskich.
Innymi słowy, data ta została celowo wybrana ze względu na jej religijne i symboliczne znaczenie.

Jak już wiemy, ten dzień był po prostu przerażający.

W ciągu jednego dnia 859 izraelskich cywilów i co najmniej 348 izraelskich żołnierzy
i policjantów zostało zabitych w pobliskich miastach, kibucach, bazach wojskowych
i na festiwalu muzycznym w pobliżu Re'im.

Około 250 izraelskich cywilów i żołnierzy zostało wziętych jako zakładnicy w Strefie Gazy,
z czego liczba porwanych dzieci wynosi około 30.
– New York Times,
Co wiemy o liczbie ofiar śmiertelnych ataków Hamasu w Izraelu

Ci, którzy oglądali nagrania wideo z tych okrucieństw, byli świadkami chwil czystego zła i horroru,
które mogą spowodować, że ktoś straci wiarę w ludzkość.
I te okrucieństwa były dokładnie tym, czego Izrael potrzebował, aby usprawiedliwić totalną inwazję na Gazę,
wraz z przedłużającą się wojną w tym regionie.

Jakkolwiek szalenie by to nie zabrzmiało, te okrucieństwa były pożądane.
Były idealnym pretekstem do wojny.

Nie ma w tym nic nowego.
Na przestrzeni dziejów narody, które chciały dokonać inwazji na jakieś terytorium,
zawsze stawały przed poważnym problemem: jeśli są postrzegane jako agresor, opinia publiczna nie stanie po ich stronie.

Na przestrzeni dziejów problem ten był rozwiązywany za pomocą wypróbowanych
i prawdziwych technik, które działają do dziś: fałszywych flag i pseudooperacji.

Operacja pod fałszywą flagą to czyn popełniony z zamiarem ukrycia rzeczywistego źródła odpowiedzialności
i zrzucenia winy na inną stronę.

Pseudo-operacje to takie, w których siły jednego mocarstwa przebierają się za siły wroga.
Na przykład władza państwowa może przebrać zespoły agentów za rebeliantów
i z pomocą uciekinierów infiltrować tereny powstańcze.
Nie twierdzę, że te ataki zostały przeprowadzone przez Izraelczyków przebranych za Palestyńczyków. T
Twierdzę jednak, że Hamas wykonał rozkaz Izraela i "pozwolono" mu na jeden dzień okrucieństw,
aby przerazić cały świat. I to zadziałało.
Kilka minut po atakach odrażające filmy zalały media społecznościowe,
a niektóre ofiary stały się "twarzami" horroru.



Shani Louk, 22-letnia niemiecko-izraelska tatuażystka i influencerka,
została schwytana przez Hamas podczas udziału w festiwalu muzycznym Re'im.
Wideo przedstawiające jej ciało paradujące po ulicach Gazy stało się jednym z pierwszych viralowych filmów z konfliktu.

Jakkolwiek cynicznie i przerażająco by to nie zabrzmiało, Shani Louk była idealną ofiarą,
która zelektryzowała świat zachodni – zwłaszcza młodych ludzi.
Podczas gdy Izrael przez dziesięciolecia cierpiał z powodu negatywnej opinii publicznej,
ta wirusowa "treść" była dokładnie tym, czego potrzebowano, aby rozpocząć wojnę totalną bez bycia postrzeganym jako agresor.

Mając to na uwadze, Izrael nie chciał, aby ludzie uwierzyli, że te ataki były "dozwolone".
Przeforsowano więc konkretną narrację: izraelski wywiad po prostu "zawiódł".
To po prostu nie ma sensu.

Pozwolono na to


Zaledwie kilka godzin po atakach z 7 października, prawie wszystkie media opublikowały wariacje tej samej historii:
Izrael nie miał absolutnie pojęcia, że te ataki mają się wydarzyć.
Oto kilka nagłówków z głównych serwisów informacyjnych na całym świecie.

 

 

   

"Wymówki" używane przez środki masowego przekazu po prostu nie mają sensu.
Bo po pierwsze, mówimy o Mossadzie – jednej z najpotężniejszych agencji wywiadowczych na świecie.
Jej roczny budżet wynosi prawie 3 miliardy dolarów, zatrudnia ponad 7000 osób i wykorzystuje technologię,
którą większość uważa za wciąż science fiction.
Krótko mówiąc, zasięg i potęga Mossadu są po prostu nie do przecenienia.

Przez lata Mossad prowadził operacje w całej Azji, Afryce, Europie i Ameryce – z wielkim sukcesem.
Czy naprawdę wierzysz, że Mossad (który ma siedzibę w Izraelu) nie miał pojęcia, co dzieje się na jego własnym podwórku?

Niektóre agencje informacyjne stwierdziły, że Izrael został "oszukany" przez Hamas,
który importował broń łodziami i tunelami.
Proszę.
Oto nagłówek datowany na około sześć miesięcy przed atakami.




 30 marca 2023 roku Izrael wystrzelił satelitę szpiegowskiego Ofek 13.
W komunikacie prasowym dotyczącym tego satelity czytamy:

"Ofek 13 jest najbardziej zaawansowanym samolotem tego typu,
z unikalnymi możliwościami obserwacji radarowej i umożliwi zbieranie danych wywiadowczych
w każdych warunkach pogodowych i widoczności, zwiększając w ten sposób wywiad strategiczny".

Możliwości inwigilacji tego satelity są tak zaawansowane, że gdyby zostały w pełni ujawnione,
opinia publiczna byłaby zszokowana.
Ale w jakiś sposób, pomimo tego, że to coś unosiło się w kosmosie,
Izrael przeoczył grupę ludzi w Gazie planujących atak przy użyciu pick-upów.

Oto smutna prawda: Izrael widział te ataki z odległości kilometra.
Dosłownie i w przenośni. I pozwolili im się wydarzyć.
Izrael planował tę masową inwazję na Gazę od lat, ale potrzebował pretekstu.
Hamas podał im to na srebrnej tacy.

Mając to na uwadze, nasuwa się jedno pytanie: co myślał Hamas?

Hamas nie dba o Gazę



 Jeden z synów przywódcy Hamasu, Ismaila Haniyeha,
wyleguje się w luksusowym apartamencie hotelowym w Katarze.

Haniyeh jest wart ponad 4 miliardy dolarów.
W 2014 roku opublikowałem artykuł zatytułowany ISIS:
Stworzenie CIA w celu usprawiedliwienia wojny za granicą i represji w kraju.
Artykuł wyjaśniał, w jaki sposób grupy takie jak ISIS były wykorzystywane przez światowe elity do realizacji różnych celów.
Nie ma w tym nic nowego,
Stany Zjednoczone finansowały talibów dziesiątki lat temu.

Agencje wywiadowcze, takie jak CIA i Mossad, doskonale wiedzą,
że szefowie takich grup mogą łatwo ulec wpływom, skorumpować i przekształcić się w pożytecznych idiotów.
Czy Hamas poszedł tą samą drogą?
Oto kilka faktów na temat organizacji.

Trzej najważniejsi przywódcy grupy nie mieszkają w Gazie, ale w Katarze.
Razem są warte oszałamiające 11 miliardów dolarów.
Tak, 11 MILIARDÓW.
Podczas gdy ludzie w Gazie żyją w skrajnym ubóstwie, przywódcy Hamasu cieszą się pięciogwiazdkowymi hotelami,
prywatnymi odrzutowcami i głośnymi wydarzeniami towarzyskimi.



Przywódcy Hamasu na pokładzie prywatnego odrzutowca.


Skąd pochodzą te wszystkie fundusze?
Z różnych źródeł związanych ze światową elitą.

Według raportu Fundacji Obrony Demokracji, państwo Katar zapewnia Hamasowi od 120 do 480 milionów dolarów rocznie.
W raporcie czytamy:

"Fundusze te przynoszą korzyści przywódcom Hamasu bezpośrednio poprzez programy płac i łapówek,
a pośrednio poprzez usługi socjalne i operacje rządowe,
które pomagają Hamasowi utrzymać polityczną kontrolę nad Gazą" – New York Post,

Przywódcy Hamasu warci oszałamiające 11 miliardów dolarów rozkoszują się luksusem –
podczas gdy ludzie w Gazie cierpią
W 2022 roku Biden uznał Katar za "głównego sojusznika spoza NATO" Stanów Zjednoczonych.
W Katarze znajduje się jedna z najważniejszych amerykańskich baz wojskowych na Bliskim Wschodzie –
gigantyczna baza lotnicza Al Udeid, która jest niezbędna dla operacji Sił Powietrznych w Zatoce Perskiej.
Biorąc pod uwagę fakt, że Stany Zjednoczone finansują Izrael od dziesięcioleci, czy nie ma tu sprzeczności?

Poza Katarem, Hamas otrzymuje fundusze bezpośrednio od NATO.
Rzeczywiście, Agencja Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie
przekazała grupie ponad 380 milionów dolarów od 2021 roku.
Większość tych funduszy pochodzi bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych,
ponieważ sama administracja Bidena wysłała ponad 1 miliard dolarów do UNRW w ciągu ostatnich dwóch lat.

Krótko mówiąc, ci sami ludzie, którzy finansowali Izrael, finansowali również Hamas.
Jaki to ma sens?
Ma to sens tylko wtedy, gdy zdamy sobie sprawę, że Hamas jest kolejnym narzędziem elity.

Pomyśl tylko o tym.
Jaka była wielka strategia Hamasu 7 października?
Zabili kilka osób i wzięli kilku zakładników.
Co wtedy?
Co taki atak obiektywnie osiągnąłby?

Przywódcy Hamasu, siedzący w Katarze, byli w pełni świadomi,
że ataki sprowokują Izrael (jedną z najpotężniejszych armii na świecie) do agresywnej inwazji na Gazę.
Zmieniły też część opinii publicznej na korzyść Izraela.
Na tych atakach nie można było nic zyskać, a wszystko stracić.
Ale i tak poszli do przodu i spowodowali wielkie cierpienia w Gazie.

Wielki plan

Po atakach z 7 października premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł
przed "długą i trudną" wojną "powietrzną, lądową i morską".
Nie trzeba dodawać, że "długie i trudne" wojny trwają miesiącami, aby je zaplanować i przygotować.
Podczas gdy deklarowanym celem jest zneutralizowanie Hamasu i zagwarantowanie bezpieczeństwa Izraelowi,
stawka jest znacznie większa. Co więcej, ostateczny wynik, ze wszystkimi jego konsekwencjami, został już przewidziany i obliczony.

Czy Izrael jest motywowany syjonizmem i czystkami etnicznymi? Biblijne proroctwa?
A może bardziej pragmatyczne powody geopolityczne i ekonomiczne? Powiedzmy, że różni aktorzy za kulisami mają swoje powody.
Jedno jest pewne, ten konflikt jest dla Izraela okazją do przejęcia kontroli nad upragnioną Strefą Gazy
i, najprawdopodobniej, do zastąpienia Hamasu marionetkowym reżimem.

Korzyści dla Izraela z pełnego przejęcia kontroli nad Strefą Gazy są ogromne.


Strefa Gazy jest strategicznie położona nad Morzem Śródziemnym.

Chociaż warunki życia w Strefie Gazy są obecnie niezwykle trudne, ten skrawek terytorium ma ogromny potencjał.
Oto nagłówek, który podsumowuje większość z nich.


 Nagłówek z Powitania na Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju.

W artykule czytamy:

Geolodzy i ekonomiści zajmujący się zasobami naturalnymi potwierdzili,
że okupowane terytoria palestyńskie leżą powyżej znacznych złóż ropy naftowej
i gazu ziemnego, w strefie C Zachodniego Brzegu i na wybrzeżu Morza Śródziemnego u wybrzeży Strefy Gazy.

Nowe odkrycia gazu ziemnego w basenie Lewantu mieszczą się w przedziale 122 bilionów stóp sześciennych,
podczas gdy wydobywalna ropa naftowa szacowana jest na 1,7 miliarda baryłek,
zgodnie z badaniem zatytułowanym
"Ekonomiczny koszt okupacji dla narodu palestyńskiego: niezrealizowany potencjał ropy i gazu ziemnego".


Mapa Kotliny Lewantu.

Zwróćcie uwagę, gdzie znajduje się większość pól gazowych i naftowych (okolice Gazy).
Palestyńczycy nie mogą obecnie eksploatować zasobów naturalnych na swoich terytoriach.
Tymczasem Izrael nie może eksploatować tych zasobów bez powodowania większych problemów w regionie.
Mówiło się o sytuacjach korzystnych dla obu stron, w których zarówno Izrael, jak i Palestyńczycy mogliby czerpać zyski z tych zasobów,
ale donikąd nie prowadzą. Obecny konflikt jest doskonałą okazją dla Izraela, aby po prostu wziąć wszystko.

To tylko jeden z wielu powodów, dla których zmasowana inwazja na Gazę była planowana od lat.
A ten powód równa się bilionom stóp sześciennych ropy naftowej i gazu ziemnego.

Jest jeszcze kilka innych powodów inwazji na Gazę i wysiedlenia jej ludności.
Ale żaden z nich nie musi być ujawniany opinii publicznej.
Wszystko, co musi wiedzieć, to to, że Izrael odpowiada na ataki Hamasu.

Podsumowując

W pełni zdaję sobie sprawę, że przeanalizowanie tego konfliktu i wszystkich jego zawiłości w jednym artykule jest prawie niemożliwe.
Należy jednak zadać kilka podstawowych pytań, ponieważ odpowiedzi na nie wyjaśniają wszystko inne:
Dlaczego w ogóle doszło do ataków z 7 października?
Kto ostatecznie na nich skorzystał?
Jakie są reperkusje dla reszty świata?

Jak widać powyżej, Hamas nie miał absolutnie żadnego strategicznego powodu, by przeprowadzać te ataki.
Co więcej, Izrael nie miał absolutnie żadnego powodu, by nie widzieć tych ataków.
Smutna rzeczywistość jest taka, że szefowie obu partii są w zmowie.
Są one finansowane i wspierane przez te same podmioty.
To, co dzieje się teraz, jest maskaradą, podczas gdy wkrótce nastąpi poważna zmiana geopolityczna.
Jak zwykle cierpią niewinni cywile.
Nie ci za kulisami.

Na szerszą skalę konflikt ten jest niezwykle dzielący w świecie zachodnim.
A elita uwielbia podziały i niepokoje społeczne.
Co więcej, ludzie nie mają problemu z przyzwoleniem na jawne zło, ponieważ jest ono popełniane przez ich bok.
I to jest muzyka dla uszu satanistycznych elit.

Krótko mówiąc, ten konflikt jest złożony, ale jest też prosty.
Elita wygrywa, a zwykli ludzie przegrywają.
Będąc przepełnionym nienawiścią.
Jak zwykle.

Koniec