Czy można być szczęśliwym, gdy wszyscy inni będą smutni?

 

 


Anegdota a może fakt-link:


Antropolog zaprosił dzieci z afrykańskiego plemienia do gry. 

Umieścił kosz z owocami w pobliżu drzewa i oznajmił dzieciom:

 "To z was, które pierwsze dotrze do drzewa, 

wygra wszystkie słodkie owoce"

Kiedy zrobił znak dzieciom, aby rozpocząć wyścig, 

mocno zacisnęły ręce i biegły razem,

 a potem wszystkie usiadły i delektowały się pysznymi owocami. 

Zdziwiony antropolog zapytał dzieci, dlaczego biegły razem, 

przecież  każde  z nich mogło wygrać  owoce dla siebie. 

Na co dzieci odpowiedziały: "Obonato". 
Czy można być szczęśliwym, gdy wszyscy inni będą smutni? 
"Obonato" w ich języku oznacza: 

"Ja istnieję, ponieważ istniejemy".


 

W języku bułgarskim (przypadek?)"obonato" znaczy "całość".


Przestajemy myśleć o "całości".


Myślimy

 "partią",

 "grupą religijną" , 

" narodem wybranym",

" pozycją w korporacji"... itd.itp.

 

Jesteśmy zatrudnieni 

przez psychopatycznych naukowców , 

polityków, kapłanów, finansistów 

do budowania świata,

w którym bardzo, bardzo dużo ludzi będzie smutnych.


 Czy  naprawdę  zwyciężymy ?