w operacjach zagranicznych mogą uzyskać australijscy szpiedzy.

 


 Rząd Australii zaproponował w czwartek

kto mógłby zagrozić operacji wywiadowczej, dając agencji szpiegowskiej większą autonomię w zagranicznych misjach.


Obecnie prawo australijskie zezwala  agentom oddelegowanym 

za granicę na użycie broni w samoobronie,

 w ochronie życia innych agentów lub w ochronie osób współpracujących z rządem Canberry.

"...oficerowie ASIS często pracują w niebezpiecznych miejscach, 

w tym w warunkach wojny, 

w celu ochrony Australii i naszych interesów..."

oświadczyła minister spraw zagranicznych Marise Payne

 

 ASIS jest zagraniczną agencją szpiegowską Canberry.

Australijscy agenci działający zgodnie

 z nowym prawem uzyskaliby podobne uprawnienia do tych dostępnych dla oficerów wywiadu pracujących dla innych zachodnich agencji szpiegowskich.

Ciekawy jestem, 

czy polscy szpiedzy mają takie same uprawnienia do zabijania, jak oficerowie"innych zachodnich agencji szpiegowskich"?


 

Chociaż większym problemem jest, moim zdaniem,

 sprecyzowanie co oznaczałoby

 w perspektywie dłuższej niż partyjna kadencja

 

"ochrona Polski i nasze interesy".